|
|
Nowości na temat Realu Madryt :)
Jedenastki potwierdzone
Piotrek data 25.03.2010, o 19:25 (UTC) | | Manuel Pellegrini ogłosił jedenastkę, która już za chwilę wybiegnie na murawę Coliseum Alfonso Pérez, by zmierzyć się z Getafe CF. Trzeba przypomnieć, że chilijski szkoleniowiec nie może skorzystać z usług aż sześciu zawodników. Kontuzje wciąż leczą Kaká, Karim Benzema, Lassana Diarra, Mahamadou Diarra, Royston Drenthe i Pepe.
Dziś w bramce stanie Iker Casillas, w obronie zagrają Sergio Ramos, Ezequiel Garay, Raúl Albiol i Álvaro Arbeloa, w drugiej linii ujrzymy Fernando Gago, Xabiego Alonso, Estebana Granero i Rafaela van der Vaarta. Za strzelanie bramek odpowiedzialni będą Cristiano Ronaldo i Gonzalo Higuaín. Dla argentyńskiego supersnajpera będzie to setne ligowe spotkanie w barwach Realu Madryt.
Getafe CF: Ustari; Cortés, Mario, Mané, Rafa; Boateng, Javier Casquero, Parejo, Pedro León, Jaime Gavilán; Miku
Ławka rezerwowych: Codina; Belenguer; Celestini, González, Ríos; Albín, Manu
Real Madryt: Casillas; Ramos, Garay, Albiol, Arbeloa; Gago, Xabi Alonso, Granero, Van der Vaart; Cristiano, Higuaín
Ławka rezerwowych: Dudek; Metzelder, Marcelo; Mosquera, Juanfran, Guti; Raúl | | |
|
Prosto z Madrytu: Zdobyć podpisy piłkarzy
Pit data 25.03.2010, o 19:24 (UTC) | | Piłkarze Realu Madryt trenują na co dzień w miasteczku sportowym Valdebebas. Kompleks położony jest poza miastem, niedaleko lotniska Barajas. Nietrudno jednak tam dotrzeć. Wystarczy pojechać linią metra na stację Campo de las Naciones. Stamtąd to już jedynie 15-20 minut piechotą.
Kiedy już dotrzemy do Valdebebas przed naszymi oczami rozpościera się bardzo dobrze strzeżony obiekt. Ochroniarz (a w sumie ochroniarka, w dodatku bardzo ładna) strzeże wejścia na teren miasteczka. Wstęp mają jednie piłkarze, których nie trudno rozpoznać (samochody marki Audi, bądź Porsche w przypadku Ronaldo i Ramosa), działacze, członkowie sztabu szkoleniowego, dziennikarze, którzy okażą akredytację oraz kibice, posiadający carnet madridista. Każdy inny zostanie zatrzymany i nie ma szans na wejście.
Kibicom, którzy nie są dziennikarzami, ani nie posiadają carnetu madridista pozostaje nic innego, jak cierpliwie czekać pod bramą na swoich ulubieńców. W poniedziałek trening zaplanowano na 10:30. Liczba kibiców dopisała, bowiem stawiło się około pięćdziesięciu madridistas.
Godzinę przed treningiem pojawiają się pierwsi piłkarze oraz trener. Jako ostatni z trenujących zawodników stawia się José María Gutiérrez. „Na ostatnią chwilę” pojawia się Royston Drenthe.
Minuty pod Valdebebas mijają bardzo wolno, aż do momentu, kiedy wyjeżdżają pierwsi piłkarze. Nie zwracając najmniejszej uwagi na kibiców, miasteczko opuszczają Xabi Alonso, Guti (wyjechał jako drugi), Van der Vaart. Brakiem czasu usprawiedliwia się Benzema i Casillas. Jako pierwszy zatrzymuje się Esteban Granero. Z mniejszym entuzjazmem czynią podobnie Gago, Higuaín i Metzelder. Bardzo cieszy postawa Pepego, który z uśmiechem na twarzy rozdaje autografy i pozuje do zdjęć. Na widok polskich kibiców zatrzymuje się również Jerzy Dudek. Kilku graczy (Garay, Drenthe, Arbeloa) „ulatnia się”, wykorzystując zainteresowanie innymi zawodnikami. Rozmową przez telefon i brakiem czasu („No time, sorry”) usprawiedliwiają się Raúl Albiol i Mahamadou Diarra. Jako ostatni pojawia się pod bramą Sergio Ramos. Czwarty kapitan, niejako zmuszony, decyduje się zatrzymać.
Kibice czekali przede wszystkim na Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jednak rozczarował fanów, wyjeżdżając z Valdebebas za osobistą ochroną. Po odjeździe Cristiano, mniej więcej połowa czekających kibiców udała się do domu. Mimo to fani powinni być jak najbardziej zadowoleni. | | |
|
Lista powołanych na mecz z Getafe
Pit data 25.03.2010, o 19:24 (UTC) | | Manuel Pellegrini podał listę osiemnastu piłkarzy, którzy otrzymali powołanie na najbliższy mecz Królewskich w Getafe. W starciu z miejscowym rywalem zabraknie na pewno Lassa, Kaki, Diarry i Benzemy. W dalszym ciągu kontuzjowani są także Drenthe i Pepe. W związku z tym powołanie otrzymali dwaj zawodnicy Castilli, Mosquera i Juanfran.
Pełna lista powołanych:
Bramkarze: Casillas i Dudek.
Obrońcy: Arbeloa, Ramos, Marcelo, Garay, Albiol i Metzelder.
Pomocnicy: Guti, Gago, Xabi Alonso, Van der Vaart, Granero, Mosquera i Juanfran.
Napastnicy: Raúl, Cristiano Ronaldo i Higuaín.
Kontuzjowani: Kaká, Benzema, Lassana Diarra, Mahamadou Diarra, Drenthe, Pepe. | | |
|
Niezdobyta bramka w Getafe
Pit data 25.03.2010, o 19:23 (UTC) | | Realowi Madryt nigdy się łatwo nie grało na Coliseum Alfonso Pérez. W ostatnich pięciu sezonach Królewskim udało się zdobyć w Getafe zaledwie cztery bramki. Każda z nich ma jednak coś wspólnego - wszystkie padały w drugich połowach meczów i wpadały do tej samej bramki przy północnej trybunie. Innymi słowy, Blancos jeszcze nigdy w Getafe nie strzelili gola w pierwszej połowie, a bramka znajdująca się przy południowej trybunie [okiem widza po prawej stronie - przyp. red.] jeszcze ani razu nie została zdobyta. Piłkarze spod Madrytu bardzo dobrze o tym wiedza, dlatego zawsze na pierwszą część meczu wybierają sobie południową połowę boiska.
Ta "niezdobyta bramka w Getafe" jest ewenementem na skalę całej La Liga. Real Madryt może się co prawda "poszczycić" jeszcze jednym takim przykładem, ale dotyczy on zespołu Xerez CD, z którym Królewscy na wyjeździe mierzyli się tylko raz w historii (3:0 - wszystkie bramki padły w drugiej połowie). Natomiast w Getafe tych wizyt było już pięć - sezon 2004/05 (1:2 - Santiago Solari), 2005/06 (1:1 - Júlio Baptista), 2006/07 (0:1), 2007/08 (1:0 - Sergio Ramos) i 2008/09 (1:3 - Javier Saviola). | | |
|
Pellegrini: To dziwne, że krytyka zawsze spada na mnie
Piotrek data 25.03.2010, o 19:22 (UTC) | | Uważa pan, że wobec zbliżającego się Mundialu są tacy, którzy specjalnie wykreślają się z meczów ligowych?
Nie sądzę, aby takie coś miało miejsce. Piłkarze zawsze starają się być gotowi na 100%. Żaden z naszych zawodników nie myśli o Mundialu. Wszyscy są skupieniu na wygraniu La Liga.
Co się dzieje z Benzemą i Kaką?
To są pytania do sztabu medycznego. Mam jednak nadzieję, że obaj będą gotowi na przyszły tydzień. Chciałbym mieć ich do dyspozycji na tę ostatnią część sezonu, gdyż to ważni dla nas zawodnicy.
Zamierza pan wystawić Gago w pierwszym składzie?
Zobaczymy. Mamy wiele opcji, jednak ze względu na kontuzje istnieje taka możliwość, że Gago zagra od początku.
Brakuje panu wsparcia ze strony zespołu?
Czuję poparcie całej drużyny. Piłkarze są zjednoczeni i trzymają moją stronę. Wątpliwości pojawiają się tylko i wyłącznie z zewnątrz.
Jak pan podchodzi do tego, że Kaká, który jest kontuzjowany, wziął udział w nowej reklamie?
Nie zrobił niczego, co miałoby bezpośredni wpływ na jego rehabilitację. To na pewno nie będzie dla niego żadnym problemem.
Ale nie jest to dziwne?
Mam swoją opinię na ten temat, ale pozwólcie, że ją zachowam dla siebie.
Co Pellegriniego zaskoczyło najbardziej w tym sezonie?
Już chyba nic mnie nie zaskoczy. To przerosło moje oczekiwania. Powiedziano już tyle głupot... Ciężko znaleźć na to jakieś logiczne wytłumaczenie. To wielki Real Madryt, który zdobywa najwięcej bramek. Jednak zawsze po jakimś potknięciu cała wina spada na mnie.
Nie podejrzewa pan, że krytyka rodzi się wewnątrz klubu?
Ciężko cokolwiek na ten temat powiedzieć. Nie czuję się ścigany przez prasę. Pojawiały się pewne krytyczne głosy, które były wyolbrzymione... Mam jednak szczęście, że moja drużyna potrafi na to wszystko odpowiedzieć wynikami. Jestem zaskoczony, że cała krytyka wciąż spada na trenera, który prowadzi Real Madryt z najlepszymi ligowymi statystykami na przestrzeni ostatnich lat.
Dlaczego nie chce się pan jasno wypowiedzieć na temat kontuzji zawodników?
Gdy mówię wam coś, czego nie chcecie usłyszeć, to mówicie, że kłamię. Gdy musiałem 20 razy powtarzać tę samą historię o Gutim, to za każdym razem nazywano mnie kłamcą.
| | |
|
Valdano: Klub jest zadowolony z Pellegriniego
Piotrek data 20.03.2010, o 23:02 (UTC) | | - Wiele nas kosztowało wejście w rytm meczu i paradoksalnie to właśnie gol rywala sprawił, że ten rytm odnaleźliśmy. Od tamtej pory czuliśmy się bardziej komfortowo na boisku. W pierwszej połowie mieliśmy duże trudności, a Sporting bardzo dobrze pracował w defensywie, z wieloma piłkarzami na małych przestrzeniach i wiele nas kosztowało urozmaicenie gry. Nie kryliśmy dobrze przestrzeni, ale dzięki zmęczeniu Sportingu udało nam się otworzyć worek z bramkami.
- Drużyna jest tak przyzwyczajona do strzelania goli, że gdy strzelamy ich trzy, wydaje się, że to mało. Jesteśmy drużyną, która umie bronić i atakować. Bywają dni, w których jest więcej inspiracji niż w innych.
- Pozostało bardzo wiele czasu do końca rozgrywek i dzisiaj widać było, że musimy nadal być stabilni. Nie musimy patrzeć, co robią drużyny za nami, lecz co robimy my sami. Dzięki temu zwycięstwu znowu wywieramy presję na Barcelonie. Zobaczymy, co wydarzy się jutro, aczkolwiek jasne jest to, że wciąż zostało wiele meczów do rozegrania i musimy być czujni, ponieważ każda drużyna może cię pokonać.
- Manuel Pellegrini jest trenerem Realu Madryt i podlega przesadzonym opiniom. Klub jest z niego zadowolony, a drużyna przemawia za trenera. Zespół podniósł się po ciosie z Lyonem i widać tu rękę Pellegriniego, któremu udało się dokonać psychologicznej transformacji.
Jakie jest nastawienie przed kolejnymi meczami? - Getafe gra na swoim stadionie bardzo dobrą piłkę, a Atlético Madryt w drugiej części sezonu bardzo dojrzało jako zespół, dlatego też musimy być przygotowani.
Czy Rafael van der Vaart zagrał ręką przy pierwszej bramce dla Realu Madryt? - Według mnie to nie była ręka, ręce nie były oddzielone od ciała, co można zobaczyć na zdjęciach.
Czy Valdano pozostanie w klubie? - Oczywiście, że zostanę, będę tu pracował aż do odwołania. Przybyłem, aby towarzyszyć prezesowi i mimo że odnieśliśmy kilka złych rezultatów, przez które odpadliśmy z dwóch rozgrywek, to pewne jest to, że ta instytucja, jako wielka instytucja, doszła do siebie.
| | |
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 13 odwiedzający (14 wejścia) tutaj!
|
|
|
|